Nowa Kia Sportage. 6 rzeczy, które musicie o niej wiedzieć

Na targach mobilności w Monachium Kia przedstawiła kolejną generację swojego popularnego, kompaktowego SUV-a. Auto jest przestronniejsze, szybsze, bardziej luksusowe i zaawansowane technologiczne od poprzednika. Po raz pierwszy dostępne będzie również jako pełna hybryda albo hybryda typu plug-in.

Już od kilku miesięcy po internecie krążą zdjęcia nowej Kii Sportage, które oficjalnie opublikowali Koreańczycy. Dziwiło zatem, dlaczego europejski oddział marki nic nie wspomina na ten temat i milczy, jak zaklęty. Wszystko wyjaśniło się na początku września. Kilka dni temu na targach IAA w Monachium Kia fizycznie zaprezentowała Sportage’a przygotowanego – po raz pierwszy w historii – specjalnie z myślą o rynku europejskim. Różni się on od wersji koreańskiej tym, że jest krótszy, ma nieco mniejszy rozstaw osi, bardziej agresywnie wystylizowane zderzaki i mocniej ścięty tył.

Zatem po raz pierwszy w historii Sportage uwzględnia potrzeby różnych rynków. Jak zostanie przyjęty na Starym Kontynencie? Poprzednie cztery generacje zdobywały popularność sukcesywnie przez 28 lat, a ostatnia stała się prawdziwym bestsellerem na wielu rynkach, w tym w Polsce. Łączyła niebanalną stylistykę z bardzo dobrym wykonaniem, szeroką gamą silników, skrzyń biegów oraz napędów na dwa lub cztery koła. Nowy Sportage wydaje się iść jeszcze o krok dalej jeżeli chodzi o „niebanalną stylistykę”. A w przypadku jakości wykonania, zastosowanych technologii i napędów zamierza wręcz ustanowić nowe standardy w klasie. Oto 6 rzeczy, które powinniście wiedzieć o Kii Sportage piątej generacji, jeszcze zanim wyjedzie ona na europejskie, w tym również polskie drogi.

1. Odważny design ma swoje uzasadnienie
Tak, wiem że nie wszystkim stylistyka tego przodu przypadnie do gustu. Ale współcześnie projektowane samochody mają to do siebie, że na zdjęciach prezentują się gorzej, niż w rzeczywistości. Nowe Sorento i EV6 na fotografiach też nie skradły mojego serca, za to na żywo zrobiły naprawdę duże, pozytywne wrażenie. Póki co przód nowego Sportage’a na pewno mogę określić mianem wyjątkowego, oryginalnego i nietuzinkowego. A to duża zaleta w czasach, gdy wiele marek unifikuje wygląd swoich aut. Jak patrzę na Audi to z odległości dwóch metrów ciężko mi stwierdzić, czy to Q3, Q4, Q5 czy Q7. W przypadku Sportage’a żadnych wątpliwości nikt chyba miał nie będzie.

Styliści Kia, którym przewodził Karim Habib (wcześniej pracował dla BMW) sami otwarcie przyznają, że chcieli dokonać lekkiego „trzęsienia ziemi” w designie. Zaprojektowali auto w myśl nowej filozofii marki „Przeciwieństwa, które się przyciągają”. Chodzi o połączenie rzeczy, stylów i kształtów, które teoretycznie się wykluczają, ale ostateczny efekt okazuje się zaskakująco spójny. I tak w Sportage połączono krągłe kształty z ostrymi liniami. Z jednej strony auto wygląda zadziornie, ale z drugiej bije od niego jakiś taki spokój i równowaga. Jest muskularne, ale nie sprawia wrażenia ociężałego.

Przejdźmy do szczegółów. Z przodu mamy ogromną czarną osłonę chłodnicy, a nad nią nowy, wąski ale nadal łatwo rozpoznawalny „Tiger nose”. Płynnie przechodzi on w charakterystyczne światła do jazdy dziennej w kształcie bumerangu i matrycowe reflektory LED. Z boku samochód wygląda znacznie łagodniej, mamy dużą płaską powierzchnię z przetłoczeniem poniżej linii klamek, lekko wznoszącą się ku tyłowi linię okien, i czarne elementy optycznie powiększające nadkola. Do tego dochodzi czarny dach i wystylizowany słupek C z chromowaną wstawką płynnie przechodzącą w spojler nad tylną szybą. Do tego ultraciekawe światła tylne optycznie poszerzające nadwozie, lekko wklęsła klapa z nowym logo oraz czarne wstawki w klapie i zderzaku, zachodzące aż na boki. Uwielbiam takie detale, widać, że ktoś się tutaj mocno przyłożył. Wyraźne jest też połączenie różnych kształtów, kolorów i materiałów, ale wszystko w – moim zdaniem – doskonałym guście. Stylowo, subtelnie, elegancko.

PS: Do wyboru będą felgi w rozmiarach od 17 do 19 cali. W pięciu różnych wzorach i kolorach.

2. Zupełnie nowa platforma zapewnia dużo więcej miejsca
Europejska wersja nowego Sportage’a nieznacznie urosła w stosunku do obecnej, powoli zjeżdżającej ze sceny generacji. Auto ma 4515 mm długości, czyli o 3 cm więcej niż poprzednik. Jest szersze o 1 cm. I wyższe o 1 cm. Rozstaw osi zwiększył się o… zgadliście, o 1 cm. Nie są to wartości powalające na kolana, prawda? Ale Kia obiecuje, że w środku przestrzeni jest odczuwalnie więcej. Sam tylko bagażnik ma pojemność aż 591 litrów – o niemal 100 litrów większą, niż w poprzedniku. Wszystko to dzięki zastosowaniu całkowicie nowej, zaprojektowanej od podstaw platformie N3. Pozwoliła ona utrzymać rozmiary zewnętrzne samochodu na kompaktowym poziomie, ale jednocześnie znacząco powiększyć jego wnętrze.

3. Wnętrze jest premium i cyfrowe, ale prostota obsługi analogowa
Bardzo podoba mi się to, że Kia unika również unifikacji wnętrz. Owszem, widać tu podobieństwa do innych modeli marki, ale jednocześnie jest diametralnie inaczej od tego, co znamy z Sorento, które przecież zadebiutowało raptem rok temu! Konsola centralna jest lekko przechylona w stronę kierowcy, a nowy ekran systemu multimedialnego o przekątnej 12,3 cala zagięty, jak w EV6. To poprawi obsługę. Podobnie jak zastosowanie dynamicznego panelu obsługi klimatyzacji i multimediów. Łączy on analogową intuicyjność i prostotę obsługi z nowoczesną technologią. Szacun również za to, że Kia nie zdecydowała się upchnąć obsługi wszystkich funkcji w ekranie – wiele fizycznych, najczęściej używanych przycisków zostało zgrupowanych wokół pokrętła skrzyni biegów.

Generalnie całe wnętrze na zdjęciach wygląda czadowo. Widać, że będzie oświetlenie nastrojowe, uwagę przykuwają nietypowo zaprojektowane nawiewy wentylacji i nawiązujące do nich kształtem klamki w drzwiach. Do tego Kia obiecuje materiały wykończeniowe na miarę klasy premium. Pojawi się nawet zestaw audio Harman Kardon.

4. Będzie też hybryda. Oraz plug-in
Od samego początku nową platformę N3 dla Sportage’a projektowano tak, by możliwe było wykorzystanie jej z napędami alternatywnymi. I to tak, żeby nie ucierpiała na tym przestronność wnętrza, bagażnika czy prowadzenie auta. W przypadku Sorento udało się to świetnie i tak samo ma być w Sportage’u.

W wersji hybrydowej (HEV) akumulator znajduje się pod tylną kanapą, dzięki czemu przestrzeń na nogi dla pasażerów drugiego rzędu nie zmieni się nawet o milimetr. Z kolei w wersji plug-in (PHEV) akumulator powędruje pod podłogę, centralnie między osie auta i też nie ograniczy przestronności. Za to pomoże obniżyć środek ciężkości i pozwoli zachować idealny rozkład masy między przodem i tyłem. Same napędy HEV i PHEV zostaną żywcem przeszczepione z Sorento. Hybryda będzie miała 230 koni, a plug-in 265 koni. Można za to spodziewać się osiągów lepszych niż w Sorento, bo Sportage będzie przecież sporo mniej ważył.

Oczywiście nowy kompaktowy SUV Kii będzie dostępny również z motorami benzynowymi i diesla. Podstawowa jednostka to nowy motor 1,6 T-GDI. Dostępny będzie w dwóch odmianach. Podstawowa, 150-konna będzie występowała zarówno jako klasyczna benzyna, jak i MHEV (miękka hybryda). Mocniejsza 180-konna wyłącznie jako MHEV. Diesel 1,6 CRDi również będzie miał dwa warianty mocy – 115 lub 136 KM, przy czym pierwsza w ogóle nie będzie miała technologii MHEV.

5. Napęd AWD zostaje, debiutuje terenowy tryb jazdy i zawieszenie ECS
Wiele crossoverów i SUV-ów traci napęd na cztery koła ze względu na normy emisji. Kia nie zamierza odpuszczać i AWD nadal będzie dostępne. Co więcej, wzbogacone zostanie o tryb jazdy terenowej, analogiczny do tego znanego z Sorento. Mówiąc krótko, wybrać będziemy mogli między jazdą po błocie, śniegu albo piasku, a auto odpowiednio ustawi napęd na cztery koła, skrzynię biegów, kontrolę trakcji, reakcję na gaz i inne podzespoły.

Oczywiście oprócz trybu terenowego, będą też znane już tryby jazdy po asfalcie – Comfort, Eco lub Sport. Nowością natomiast jest nowe elektronicznie sterowane zawieszenie (ECS) z kontrolą tłumienia amortyzatorów w czasie rzeczywistym. Mówiąc krótko, po raz pierwszy w Sportage’u pojawia się aktywne zawieszenie, które będzie reagowało na zmiany nawierzchni i dostosowywało się do warunków. Kia nie wspomina, czy będzie można samodzielnie sterować twardością amortyzatorów np. włączając tryb sportowy, ale wszystko na to wskazuje.

6. To ma być najbezpieczniejszy SUV w swojej klasie
Sztywniejsze nadwozie, zastosowanie trwalszych materiałów w strefach zgniotu, solidniejsza platforma N3, nowa poduszka powietrzna między fotelami – wszystko to ma sprawić, że pod względem bezpieczeństwa biernego nowy Sportage wjedzie na zupełnie nowy poziom. Zaś jeżeli chodzi o poziom bezpieczeństwa czynnego, to auto zamierza wyznaczać w tej dziedzinie standardy. Przynajmniej dla swojego segmentu.

W ramach pakietu DriveWise, Sportage będzie miał na pokładzie m.in. układ wspomagania unikania kolizji. Asystent jazdy po autostradzie (HDA) dodatkowo będzie mógł dostosować prędkość auta do obowiązujących ograniczeń. Z kolei aktywny tempomat korzystał będzie z danych nawigacji – sam zmniejszy prędkość np. przed ostrzejszymi łukami czy niebezpiecznymi miejscami. Po ich minięciu, ponownie wróci do zaprogramowanej prędkości. System Blind Spot Collision Assist nie tylko ostrzeże przed samochodem znajdującym się w martwym polu, ale nie dopuści do kolizji, gdybyśmy jednak przez nieuwagę zaczęli zmieniać pas. System ten może być wzbogacony o Blind-Spot View Monitor (BVM), czyli kamery wyświetlające obraz z boku auta w miejscu zegarów. Na deser zostaje RSPA, czyli System Remote Smart Parking Assist, który pomoże kierowcy zdalnie wjechać na miejsce parkingowe lub z niego wyjechać.

Podsumowując…
…Sportage 2022 to zupełnie nowy samochód. Nie jest ewolucją auta, które znamy, ale rewolucją. Tak pod względem stylistycznym, jak i technologicznym. Żeby było jasne, sama koncepcja wozu się nie zmieniła. To nadal kompaktowy rodzinny SUV, który ma równie dobrze sprawdzać się w mieście, co w dłuższych trasach. Tyle, że ten wóz został zaprojektowany całkowicie na nowo, z uwzględnieniem tego, jak bardzo zmienił się świat w ostatnich latach. A to, że te zmiany miały ogromny wpływ na to, jak żyjemy, chyba nikt nie ma najmniejszych wątpliwości. Sportage po prostu ma nam to życie ułatwić, uczynić je bezpieczniejszym, bardziej komfortowym, ekologicznym i po prostu przyjemniejszym.